wtorek, 2 września 2014

Pieczona dynia Hokkaido w ziołach

Gdy wyruszyłam do Tesco po moja ulubioną dynię piżmową trochę byłam zawiedziona, że takowej nie znalazłam. Pocieszeniem miała być drewniana skrzynia wypełniona po brzegi innymi odmianami dyni. Od kolorów i kształtów aż kręciło się w głowie. Mój wybór padł na małą, okrągłą czerwoną dynię Hokkaido. No i chyba lepiej wybrać nie mogłam.  Takiej dyni to ja jeszcze nie znałam i nie jadłam! Słodka, delikatna, masłowa, po upieczeniu zachowuje zwartą konsystencje. Rewelacja!!!


 
Dynie pokroić w cząstki bez obierania ze skórki, polać oliwą, posolić i posypać ziołami prowansalskimi, piec w temperaturze 170 stopni do miękkości, czyli około 20-25 minut. 

5 komentarzy :

  1. Dziś kupiłam kolejne dwie sztuki dyni... zakochałam się w niej;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. To moja ulubiona dynia i robię ją podobnie, kilka razy w sezonie, pyszna :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś zebrałam nasionka z dyni i spróbuje wyhodować w przyszłym roku w moim ogrodzie ;-) może się uda!

      Usuń
  3. no dokładnie, ja ją jem kilogramami i właśnie tak zapiekana smakuje najlepiej! a wczoraj zapiekłam z cynamonem też super smakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś czuje, że niebawem i ja spróbuje ją z cynamonem ;-)

      Usuń