Mufinkowe pierniczki koniecznie muszą znaleźć się na świątecznym stole, szczególnie jeżeli do tego stołu zasiądą dzieci - będą nimi zachwycone! W moim domu piernik to obowiązkowy świąteczny wypiek. Jednak co roku zmienia się jego forma, dekoracja, nadzienie. Od piernikowych ozdób choinkowych po piernikowe ciasto przekładane powidłami. W tym roku debiut mają mufinki, a kolorowe choinki wyrosną na nich ku uciesze najmłodszych. Mufinki są najlepsze po 2-3 dniach od upieczenia, robią się wtedy wilgotne a ich piernikowy aromat nabiera mocy. Choinki przygotowane są z paluszków, białej czekolady zabarwionej na zielono i kolorowej posypki Decorada.
Ciasto na około 30 mufinek:
4 jajka
2 1/2 szklanka mąki tortowej
1 szklanka mleka
1 1/2 szklanki cukru
1/2 kostki margaryny
4 łyżki powideł
2 łyżki kakao
2 łyżki miodu
2 łyżeczki sody
1 opakowanie przyprawy do piernika
cukier puder do pospania
Choinki:
1/2 tabliczki białej czekolady
Posypka Delecta Decorada kolorowe mini piegi
paluszki
zielony barwnik spożywczy
Margarynę rozpuścić z miodem i pozostawić do przestygnięcia.
Białka należy ubić na sztywno, dodać stopniowo cukier, oraz żółtka, ciągle ubijając mikserem. Następnie mikser odłożyć a do masy dodać przesianą mąkę z sodą, kakao, przyprawę do piernika i powidła, delikatnie wymieszać i na końcu dodać mleko i rozpuszczoną margarynę z miodem. Gotowe ciasto wylać do natłuszczonych foremek. Piec 30 minut w temperaturze 170 C. Po wyjęciu z foremki mufinki przykryć folią aby zachowały wilgoć. Najlepsze po 2-3 dniach.
Choinki przygotowujemy z białej czekolady, którą rozpuszczamy w kąpieli wodnej i zabarwiamy zielonym barwnikiem. Następnie masę przelewamy do woreczka (najlepiej strunowego) robimy małą dziurkę i na paluszku rysujemy choinkę. Gdy czekolada jest jeszcze ciepła dekorujemy posypką.
Gotowe choinki wybijamy w mufinki wcześniej posypane cukrem pudrem.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz