Przygotowując bezy z kremami śmietanowymi należy je spożyć
zaraz po przygotowaniu, ponieważ beza się rozpuści, natomiast krem na bazie
masła i czekolady sprawi, że taki tort możemy przechowywać nawet 2-3 dni. U mnie zjadany jest natychmiast, ale gdyby ktoś miał zamiar zostawić na później, to bez obaw, można bez uszczerbku na jego jakości.
beza
1 szklanka białek
2 szklanki drobnego cukru
1 łyżka mączki ziemniaczanej
1 łyżka soku z cytryny
szczypta soli
krem
2 kostki masła
2 tabliczki gorzkiej czekolady
150 ml mleka
2 kostki białej czekolady
Schłodzone białka ubić na sztywno ze szczyptą soli,
następnie ciągle ubijając dodawać po jednej łyżce cukru. Na samym końcu dodać
mączkę ziemniaczaną i sok z cytryny.
Na dużej blasze rozłożyć papier do pieczenia i narysować na
nim dwa koła o średnicy ok. 23
cm . Na zakreślone koła wyłożyć równomiernie ubite
białka. Masę można również wyciskać za pomocą szprycy do kremów. Tak
przygotowaną bezę włożyć do piekarnika nagrzanego do 100 C , z termoobiegiem. Bezę
suszyć przez 90 minut.
Gorzką czekoladę połamać na kawałki (zostawić dwie kostki na
potem), następnie przełożyć do szklanego naczynia, wlać mleko i podgrzewać na
wodnej parze do roztopienia.
Masło ubić na puch i dodawać po jednej łyżce schłodzonej
rozpuszczonej czekolady.
Dwie kostki gorzkiej czekolady włożyć do małego woreczka strunowego,
to samo zrobić z białą czekoladą. Woreczki włożyć do ciepłej wody i poczekać aż
czekolada się rozpuści. Truskawki umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem. W
woreczkach obciąć po jednym rogu i
płynną czekoladą polać truskawki, najpierw gorzką a potem białą.
2/3 kremu nałożyć na blat bezowy i przykryć drugim blatem,
na wierzchu rozsmarować resztę kremu i ułożyć truskawki.
fantastyczne i jeszcze przepieknie udekorowane :)
OdpowiedzUsuńNa sam widok ślinka cieknie, już tęsknie za moimi kochanymi truskawkami
OdpowiedzUsuń