Niezwykle chrupiące ciastko, które po upieczeniu zachowuje swoją formę. Moje zrobiłam wspomagając się kieliszkiem do jajek, w czasie pieczenia nie rozlały się i nadal były kształtnymi kulkami. W środku migdałowe nadzienie. Pycha!
Na 18 sztuk
Ciasto:
3 łyżki oleju
szczypta soli
150 ml kremu Mont Blanc (można zastąpić budyniem waniliowym)
2 łyżeczki cukru pudru
olejek migdałowy
½ łyżeczki cynamonu
Cukier puder do posypania.
Z podanych składników wyrobić ciasto, masło powinno być
schłodzone. Gotowe wstawić na pół godziny do lodówki.
Migdały zmielić na drobno.
Krem Mont Blanc zagotować wraz z cukrem dodać migdały, cynamon
i kilka kropli olejku. Wszystko razem wymieszać i podgrzewać na małym ogniu 3
minuty. Następnie schłodzić.
Wyjąć ciasto z lodówki, kawałki wielkości orzecha włoskiego
formować na płaskie placki nadziewać farszem migdałowym i zlepiać w kule. Aby
kule były jednolitej wielkości można sobie pomóc kieliszkiem do jajek. Jego boki
opruszyć mąką, następnie wylepić ciastem włożyć farsz i zalepić, wyjąć z
kieliszka i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Gotowe ciastka
pieczemy 25 minut w 170 stopniach.
Na samym końcu posypujemy cukrem pudrem.
Mmm, kusisz niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńProszę się skusić na tę kule! są pyszne!
Usuń