Jakiś rok temu otrzymałam maszynkę do wypiekania donatów. Moja radość trwałą jednak krótko, ponieważ donaty z tejże maszynki zupełnie mi nie smakowały. Przepisy, które wypróbowałam miały w swoim składzie więcej lub mniej cukru, i ciasteczka przypalały się z wierzchu a w środku pozostawały niedopieczone, po wystygnięciu robiły niejadalne. I tak to obraziłam się na maszynkę, zapominając o niej na długie miesiące. Na szczęście parę dni temu wpadł mi do głowy pomysł, aby donaty przygotować z przepisu na gofry, a że przepis mam bardzo dobry więc i donaty wyszły bardzo dobre, powiedziałabym, że wyśmienite. Otóż środek mięciutki i puszysty niczym biszkopt, a skórka złocista i chrupiąca. Upieczone donaty koniecznie musimy czymś osłodzić, najprościej posypać cukrem pudrem i podać z dżemem, konfiturą, serkiem, rozpuszczoną czekoladą, syropem klonowym, ogranicza was tylko wyobraźnia.
Do przygotowania około 35 donatów potrzebujemy:
2 jajka
1 1/2 szklanki mąki
1/2 szklanki oliwy
1 1/3 szklanki mleka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 słoik dżemu truskawkowego Łowicz
1 szklanka serka mascarpone
cukier puder do posypania
Białka jajka ubić na sztywno.
Pozostałe składniki ciasta zmiksować ze sobą i dodać pianę z białek, odłożyć mikser i delikatnie wymieszać masę. Donaty wypiekać na złoty kolor w maszynce. Trwa to około 5-7 minut.
Serek mascarpone wymieszać z dżemem truskawkowym.
Gotowe donaty posypujemy cukrem pudrem. Możemy je przeciąć na pół i przełożyć masą serowo truskawkową, lub nakładać masę na wierzch. Najlepsze są jeszcze ciepłe, gdyż są chrupiące. Można je jednak odgrzać w maszynce i znowu zrobią się chrupkie.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz