Dereń to dla mnie nowość, z początku kwaskowata i drętwa, ale po przełamaniu się i wybraniu tych dojrzałych owoców stwierdziłam, że to całkiem fajny owoc, a skoro jest kwaskowy to znaczy, że ma dużo witaminy C i faktycznie podobny swymi właściwościami jest to żurawiny. Internet ilością przepisów na przyrządzenie derenia nie grzeszy, tak więc przygotowałam go intuicyjnie.
Po umyciu i wypestkowaniu z 400 g derenia pozostało mi 200 g, gdyż połowa owocu to pestka. Następnie zasypałam 100 g cukru i pozostawiłam na noc w lodówce. Następnego dnia na bardzo małym ogniu smażyłam na patelni teflonowej około 20 minut. Gotowa konfitura jest doskonałym dodatkiem do mięs i serów, dokładnie tak jak żurawina, jest słodkawo - kwaskowa, bardzo dobra.
Dodam tylko, że kupno owoców derenia chyba nie jest takie proste, ja mam to szczęście, że znam pewien bajkowy ogród, w którym rośnie to dereniowe drzewko.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz