Zupę tę po raz pierwszy miałam okazję spróbować w poznańskiej restauracji "Monidło". Tak bardzo mi zasmakowała, że nie mogłam sobie odmówić, aby zrobić ją w domu. Nie oczekiwałam, że uda mi się uzyskać dokładnie ten sam smak, a jednak prawie się udało. Zupa smakowała niemalże identycznie, a więc wyśmienicie. W restauracji podana była z gruszkami pokrojonymi w kostkę (chyba troszkę podgotowane), ja w domowej wersji podałam bez tego owocu, wkroiłam boczek, ale następnym razem z pewnością wkroję gruszkę lub może nawet avocado.
1 kg ziemniaków
3 kostki bulionu o smaku wędzonego boczku
2 cebule
świeży imbir wielkości bardzo dużego orzecha
2 liście laurowe
kilka ziaren ziela angielskiego
kawałek pora
kawałek selera
3 łyżki masła
3-4 łyżki śmietany
sól, pieprz
Cebule poszatkować i lekko podsmażyć na maśle, następnie dodać pokrojone w kostkę ziemniaki, seler i poszatkowanego selera. Całość zalać 1 litrem wody, dodać kostki bulionowe, licie laurowe, ziele angielskie, gotować do momentu rozgotowania się ziemniaków.
Wyjąć liście laurowe, ziele angielskie i zmiksować blenderem na gładki krem. Zupa będzie dość gęsta i taka właśnie powinna być. Imbir obrać ze skórki, zetrzeć na tarce i dodać do zupy, popieprzyć i ewentualnie posolić. Na samym końcu dodać śmietanę. Tak jak wspomniałam można podawać ją z gruszką lub avocado.
Ta zupa zapowiada się bardzo interesująco:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam do jej wypróbowania.
Usuńświetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńImbir i ziemniaki to naprawdę świetne połączenie. Pozdrawiam
Usuń