Było już ciasto leśny mech ze szpinaku, a teraz swoje pięć minut ma rolada łososiowa. Jest pyszna i efektownie prezentuje się na stole. W smaku szpinak jest w ogóle nie wyczuwalny, dominuje łosoś, którego też można zastąpić tuńczykiem z puszki.
450 g. mrożonego szpinaku
3 jajka
3 łyżki mąki
gałka muszkatołowa
3 ząbki czosnku
sól, pieprz
250 g wędzonego łososia
1 serek Philadelfia
Szpinak odmrozić i na lnianej ściereczce odcisnąć mocno nadmiar wody, dodać żółtka, przyprawy, zmiażdżony czosnek i blenderem zmiksować na gładką masę. Następnie dodać mąkę i ubite na sztywno białka, delikatnie wymieszać i wlać na blachę wyłożoną natłuszczonym pergaminem. Blacha o wymiarach ok. 25x30 cm. Pieczemy 15 min. w 200 stopniach.
Wyjmujemy ciasto na lniany ręcznik i zawijamy w rulon.
Gdy ciasto przestygnie, delikatnie rozwijamy i rozsmarowujemy serek. Można go przyprawić solą i pieprzem. Na serek rozkładamy równomiernie plastry łososia (można go zastąpić tuńczykiem z puszki). Roladę ponownie zawijamy i owijamy ciasno w folię, wkładamy do lodówki na 2-3 godziny, a najlepiej na całą noc.
Rolada jest przepyszna i trafia w moje gusta kulinarne :). Z przystawek na zimno bardzo lubię też sushi. Od pewnego czasu przyrządzam je sobie sama w domu, przy użyciu specjalnego zestawu do sushi https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-potraw/zestawy-do-sushi, który służy mi głównie do serwowania takich potraw. Wbrew pozorom przygotowanie sushi nie jest w cale takie trudne i bez kłopotu można je sobie przyrządzić samodzielnie. Polecam.
OdpowiedzUsuń