Postanowiłam, że pierwsza zerwana w tym sezonie cukinia, musi "dokonać swego żywota" w jakiejś nowej potrawie. Wertować książek kucharskich i stron internetowych nie miałam ochoty, tak więc zdałam się na własną intuicję i przygotowałam klopsiki. Wyszły pyszne. Dodany w niewielkiej ilości boczek oddał cukinii i płatkom swój aromat, tak więc z powodzeniem danie będzie smakowało zatwardziałym mięsożercom. Wegetarianom proponuje pominięcie boczku - będą równie pyszne.
Dla 3 osób
1 mała cukinia
1/2 szklanki płatków orkiszowych (lub owsianych)
3 łyżki bułki tartej
100 g boczku wędzonego
1 cebula
1 jajko
sól, pieprz, bazylia, oregano, cząber
Olej do smażenia
Płatki zalać 1/2 szklanki wrzątku i odstawić na około 30 minut a następnie odcedzić od nadmiaru wody.
Cukinie zetrzeć na grubych oczkach tarki, lekko posolić i odstawić na sicie aby powstająca woda ściekała, tak na około 30 minut, po tym czasie jeszcze lekko odcisnąć ręką.
Cebule poszatkować.
Boczek pokroić w drobną kostkę.
Wszystkie składniki dokładnie połączyć, łącznie z jajkiem i przyprawami. Smażyć na patelni na złoty kolor.
Dziś na obiad zrobione.I kupione, wpiszą się w jadłospis domowy.A że miały być dodatkiem do mięska, zrobione zostały bez boczku i to może było przyczyną ze na patelni był mały problem z przekładaniem na drugą stronę.a i tak wyszły smaczne i delikatne.Ale proporcje zawsze można sobie dopasować gdy już się raz zrobiło.
OdpowiedzUsuńnastępnym razem proszę dodać więcej bułki tartej lub jedno jajko więcej, lub też cukinie lub kabaczka solidniej odcisnąć z wody i na pewno nie będą się rozpadać. Smacznie pozdrawiam.
Usuń